SPAM


To miejsce na wszelkie reklamy, czy informacje o nowych rozdziałach. 

17 komentarzy:

  1. Witaj. Zapraszam cię na moje opowiadanie. Mam nadzieję, ze fabuła wyda ci się zachęcają i odwiedzisz mój blog.
    Melanie Cargill jest córką szanowanego biznesmena Stephena i jego pięknej i próżnej żony Eleanor. Ma siostrę bliźniaczkę Melisse, która od dziecka zaręczona jest z synem najlepszego przyjaciela rodziny i partnera w interesach. Ich małżeństwo ma być jedynie kontraktem, który trwale połączony obie rodziny. Gdy starsza siostra ginie w tragicznym wypadku, rodzina decyduje, aby Melanie zastąpiła miejsce bliźniaczki i została żoną Jasona. Dziewczyna, która od dziecka nie była brana pod uwagę, mogła robić, co tylko chciała. Teraz nie zgadza się, aby to jej rodzice decydowali o jej przyszłości. Eleanor nie zgadza się na zerwanie umowy między rodzinami i wybuch skandalu. Szantażując córkę zmusza ją do niechcianego ślubu, jednak młoda kobieta potajemnie planuje ucieczkę ze swoim chłopakiem. Niestety Melanie i Matthew zostają przyłapani a ich marzenia o wspólnej przyszłości legną w gruzach. Ku radości całej rodziny Cargill i Waltonów dochodzi do wyczekiwanego ślubu. Składając przysięgę małżeńską, panna młoda obiecuje z całego serca nienawidzić swojego męża, jednak jak się przekona tej przysięgi nie będzie łatwo jej dotrzymać.
    Pozdrawiam i przepraszam za spam.
    http://icantseeclearnomore.blogspot.com/
    Serci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zmieni się twoje życie gdy diabły z przeszłości z powrotem w nim zawitają?
    Ich ponowne spotkanie było przypadkiem czy może przeznaczeniem?
    Kłamstwa i niedokończone sprawy...
    To czas żeby wyszły na jaw?
    Katherine wiedzie spokojne z pozoru szczęśliwe i bezpieczne życie. Wyczekuje swojego ślubu z Marcusem Valyriusem Antonym Lancasterem bajecznie bogatym dostojnikiem brytyjskim, o szlacheckim rodowodzie i wysokiej pozycji. Jednakże miesiąc przed dniem ślubu mężczyzna znika bez słowa. Zdeterminowana dziewczyna postanawia odnaleźć ukochanego, ale co może się wydarzyć gdy spotka swoją pierwszą miłość z młodzieńczych lat? Co więcej będzie zdana tylko na niego? Mówią, że stara miłość nie rdzewieje.

    Chcesz poznać losy dawnych kochanków? Zapraszam na xviii-w.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam na nowy rozdział Miłości się nie szuka...Ona sama przychodzi
    http://szukam-milosci.blogspot.com/2015/08/ivzawsze-bierz-pod-uwage-fakt-ze-mozesz.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Skylar Jones nigdy nie marzyła o spokojnym i poukładanym życiu jakie zaplanowali dla niej rodzice. Pragnęła zabawy z odrobiną szaleństwa i księcia z bajki, który wywróciłby wszystko do góry nogami. Chciała wszystkiego czego nie mogła mieć i czego tak naprawdę nikt inny nie chciał. Nie wiedziała jednak, że może to wszystko dostać mówiąc jedno, krótkie " Tak ".
    Czy jednak 50 dni radości i miłości oraz smutku i łez, które przez końcową decyzje mogą pójść w zapomnienie, jest tego warte?

    Serdecznie zapraszam na opowiadanie pod tytułem Fifty Days. Byłoby mi niezmiernie miło gdybyś wpadła i powiedziała co uważasz :) A nuż może Ci się spodoba ? :*

    http://fifty--days.blogspot.com/

    Ściskam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapraszam na nowo utworzony Blog Spis,
    który aż tylko czeka, aby przyjąć Cię razem z Twoim blogiem w swoich skromnych progach.
    Blogeria

    Ps. Piękny szablon <3

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja zapraszam Cię na ROZDZIAŁ PIĘTNASTY :*
    http://druga-szansa-od-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja zapraszam Cię na ROZDZIAŁ PIĘTNASTY :*
    http://druga-szansa-od-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zapraszam Cię na ROZDZIAŁ PIĘTNASTY :*
    http://druga-szansa-od-zycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Do moich uszu dobiega jego toksyczny szept. Serce w piersi kołacze jak oszalałe, ale nie pozwalam, by panika wzięła górę nad rozsądkiem.

    Nie potrafię już biec. Moje nogi plączą się, mięśnie stygną, a zakrwawione dłonie drżą jak w ataku epilepsji.

    Z ulicznej latarni usypuje się deszcz iskier, na moment oświetlając aleję. Ułamek sekundy wystarcza, bym zdołała dostrzec zarys sylwetki, malujący się na oblanym czernią horyzoncie. Nadzieja jest jak chlust zimnej wody. Spinam się w sobie i przyspieszam, ignorując obezwładniający ból.
    Jestem już tak blisko.
    zapraszam: http://wilted-daisy-ff.blogspot.co.at/

    OdpowiedzUsuń
  10. https://karmimypsiaki.pl/nakarm-psiaka

    OdpowiedzUsuń
  11. Chciałabym Cię zaprosić do zajrzenia na mojego bloga
    http://love-is-a-weakness.blogspot.com/
    Piszę opowiadanie fan fiction, może ci się spodoba? Ciągle szukam nowych czytelników, którym wpadałaby w oko moja twórczość. Zapewniam, że moim czytelnikom zawsze poświęcam czas w pierwszej kolejności.
    Zostawiam krótką zapowiedź.
    *~~*
    Osiemnastoletnia Elena Gilbert rozpoczyna nowe życie, wkraczając do świata dorosłych.
    Wraz z osiągniętą pełnoletnością zaczynają się kłopoty.
    Klątwa uaktywnia się.
    Czy niczego nieświadoma nastolatka, stanie się ofiarą samej siebie?
    Czy uda jej się uwolnić... czy zostanie uwięziona?
    Do miasta przybywa osoba, która chce odebrać to co jej.
    Nic nie będzie takie, jakie było.
    Nad Mystic Falls wiszą ciemne chmury.
    Wybija północ.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na drugą część rozdziału IV!
    http://szukam-milosci.blogspot.com/2015/08/ivkto-wiele-pragnie-wiele-przezywa_17.html

    OdpowiedzUsuń
  13. http://piata-pora-roku.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  14. Ludzie z natury mają w sobie po równo dobra i zła. Jedni do końca życia pozostają czyści i wrażliwi, drudzy zbaczają na ścieżkę kłamstwa i grzechu. Przedstawicielem tego drugiego rodzaju jest Patrick Madler – dyrektor Instytutu Badawczego im. Samuela Madlera, który pod przykrywką badań naukowych, prowadzi eksperymenty z dziedziny genetyki człowieka. Wkrótce dochodzi do przełomowego odkrycia, które może uczynić go naprawdę niebezpiecznym.

    Zapraszam cię bardzo serdecznie na opowiadanie pt „Gen Zabójcy”! Mam nadzieję, że opis choć trochę cię zachęcił i wpadniesz, żeby przeczytać prolog. ;)

    http://niepokonane-serce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Serdecznie zapraszam na nowy rozdział ! :*
    http://fifty--days.blogspot.com/
    Ps. Wybacz długą nieobecność, jednak byłam zmuszona zrobić sobie krótką przerwę od blogowania. Wszystko postaram się nadrobić w piątek i wtedy też powiem Ci co sądzę o najnowszych rozdziałaś :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Po długiej nieobecności, wracam ze świeżutkim jeszcze ROZDZIAŁEM SIEDEMNASTYM! :)

    Zapraszam
    http://druga-szansa-od-zycia.blogspot.com

    Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  17. [..]
    - O czym chciałaś mi powiedzieć, mamo? - albo mi się wydawało, albo dostrzegłam na jej twarzy zdziwienie, gdy usłyszała ostatnie słowo. Tak. Też nie byłam idealną córeczką i jeśli nie musiałam, nie zwracałam się do mamy " mamo", więc w sumie się nie dziwię.
    - Letty... - zacięła się na moment patrząc na mnie.
    - Noo? - popędziłam ją nie spuszczając wzroku z jej twarzy i unosząc przy tym brew.
    - Bo... Znalazłam pracę. - powiedziała w końcu uśmiechając się delikatnie. Słysząc te słowa poczułam ulgę i sama się uśmiechnęłam.
    - Naprawdę?! - zapytałam uradowana. - Bardzo się cieszę! To świetna wiadomość!! - wybuchłam takim optymizmem, że nawet nie zauważyłam, jak wyraz twarzy mamy ulega zmianie i zaraz dodałam - Ale jest jakieś ale. - westchnęłam ciężko splatając dłonie na stole. - Więc słucham. Im szybciej tym lepiej.
    - Dzisiaj spotkałam starego znajomego z liceum.... - zatrzymała się na chwilę, a mi ciśnienie skoczyło. Jeśli moją matkę na stare lata trafiła strzała amora, to chyba dostanę zawału.
    - Ii? - zniecierpliwiona zaczęłam nerwowo stukać palcami w stół.
    - I poszliśmy na kawę.. Opowiedziałam mu o swoich problemach...
    - Zapowiada się świetnie.. - prychnęłam z ironią. - Pewnie nie omieszkałaś dodać, że masz je przeze mnie. - spojrzałam gdzieś w bok.
    - Letty! - karcący ton rodzicielki sprawił, że znów na nią spojrzałam. - Mogłabyś chociaż raz wysłuchać mnie do końca?? - westchnęłam cicho i kiwnęłam twierdząco głową dając jej znak, że słucham dalej. - Dziękuję. A więc jak już mówiłam, Phil, bo tak ten znajomy ma na imię, nie tylko mnie wysłuchał, ale zaproponował mi pomoc..
    - Aż mnie żżera ciekawość - jakąż to pomoc Ci ten Phil zaproponował. - dokończyłam zupę i wstając od stołu wzięłam talerz, żeby go po sobie umyć i odłożyć, po czym wróciłam na miejsce, a matka kontynuowała wypowiedź.
    - Zaproponował, żebyśmy przeprowadziły się do Los Angeles. - na jej słowa omal nie zachłysnęłam się śliną.
    - Co? - wydukałam.
    - Jego sąsiad niedawno się wyprowadził, sprzedaje dom całkiem tanio, akurat tak się składa, że odłożyłam sporą sumkę na czarną godzinę + dołożyć do tego spadek po ojcu.. Mogłabym kupić go od ręki. Do tego zaoferował się, że mógłby mi nagrać pracę u znajomego prawnika, w jednej z najlepszych kancelarii w mieście, miałabyś blisko do szkoły.. I do tego może wreszcie znalazłabyś przyjaciół, bo ma dwójkę wspaniałych dzieci. Mia jest w Twoim wieku, zaś Dominic dwa lata starszy, ale myślę, że świetnie byście się dogadali. Oboje mają bzika na punkcie samochodów. - zaśmiała się.
    - Mogłoby być fajnie. - mruknęłam w zamyśleniu, w duszy jednak mając wiele wątpliwości, czy ktoś mógłby polubić taką kosmitkę jak ja.
    - Czyli się zgadzasz? - mama spojrzała na mnie z wesołymi iskierkami w oczach.
    - No.. Tak. W sumie nic nas tu już nie trzyma. - uśmiechnęłam się krzywo, a rodzicielka, po raz kolejny wywołując moje zdziwienie, podeszła do mnie i ucałowała mnie w głowę.
    - Strasznie się cieszę. Może wreszcie zostaniemy gdzieś na zawsze. - uśmiechnęła się do mnie.
    - Ta. Ja też. - uniosłam kącik ust ku górze. - " Mam nadzieję, że nie będę tego żałowała.. " - dodałam w myślach. ...

    Zbuntowana nastolatka. Kolejna przeprowadzka za którą jak zwykle jest winiona. Czy tym razem znajdzie swoje miejsce na Ziemi? Czy wreszcie spotka na swojej drodze ludzi, których będzie mogła nazwać przyjaciółmi? A może ktoś wreszcie skradnie jej serce? Tego dowiecie się czytając moje opowiadanie, serdecznie zachęcam : )
    http://furious-family-new-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Kawiarnia
Szablonów